Dwa i pół kilo Totartu
25 lat w kontrkulturze i ciągle żywi, i ciągle aktywni twórczo, i seksualnie obchodzili swoje ćwierćwiecze. Konjo Konnak, Skiba, Tymon Tymański, Brzóska, Mazur, Lopez, Janiszewski - wszyscy bez wyjątku - zaprezentowali nowe utwory. Kierownik artystyczny i zaopatrzeniowiec, Konjo Konnak, był tak zachwycony kondycją kolegów (i własną), że zapowiedział kolejne ćwierćwiecze na scenie gdańskiego Totartu.
Dziadkowie polskich wywrotowców artystycznych wydali album pt."Aryści, wariaci, anarchiści". Waży 2,5 kilo, kosztuje 83 pln i wedle wszelkich przepowiedni ministerstwa kultury, które zainwestowało w ten biznes, stanie się lekturą obowiązkową już niedługo. Przewidział to Zbigniew Sajnóg, jedyny nieobecny, choć drugi z założycieli, tworząc na potrzeby głupich jasiów i sierotek Marysiek wiersz łatwy do wykucia na pamięć: Heja heja heja heja heja heja heja heja. Totart nieśmiertelny i niepodzielny.
Cezary Ciszewski